Kwiat na ziemi, słońce na niebie.
W moim sercu jest miejsce tylko dla Ciebie.
Nie ma Cię przy mnie, ale jest Twój cień i Twoja fotografia.
Twój pocałunek z przed kilku godzin zastygł na moich ustach.
Nie ma Cię przy mnie ale obraz Twój wciąż mam przed oczyma, jesteś w moim sercu.
Twoja miłość utrzymuje mnie przy życiu a świadomość że Cię wkrótce zobacze pozwala mi cieszyć się Twoją obecnością.
Ciągle o Tobie śnię.
Ciągle o Tobie marzę.
Ciągle nienasycony, w Twym sercu zatopiony.
Z moich oczu płyną łzy, bo w mym sercu jesteś Ty.
Ciebie teraz przy mnie nie ma, a ja tęsknie bez wątpienia.
Tak Cię kocham i Cię lubię, że się w myślach swoich gubię.
Posyłam kwiaty - niech powiedzą one to, czego usta nie mówią stęsknione.
Co w sercu mego zostanie skrytości, wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.
Wspomnij o tęsknocie, o sercu Ci bliskim, wspomnij że jest ktoś dla kogo jesteś wszystkim.
Na podstawie art.
11 kodeksu miłości skazuję Cię na dożywotnie umieszczenie Cię w moim sercu.
.
.
Wyrok jest prawomocny.
Bardzo za Tobą tęsknię.
Gdy usłyszysz dźwięk gitary, to tęsknota w sercu gra.
I nie pytaj kto Cię kocha, bo to własnie jestem ja.
Pamiętaj o tęsknocie, o sercu Ci bliskim.
Pamiętaj, że jest ktoś, dla kogo jesteś wszystkim.
Gdy się z Tobą żegnałam, w mych oczach były łzy.
Mówiłam - nie płacz proszę, lecz w sercu płakałam jak Ty.
Twój głos mi w uszach brzmi, Twoja twarz w każdą noc mi się śni.
Twoje serce wciąż w mym sercu noszę.
Wróć - o to jedno Cię proszę.
Gdy odejdziesz raz na zawsze, w moich oczach staną łzy.
Inny weźmie mnie w ramiona, lecz w mym sercu będziesz Ty.
Nie wiem o co poszło, nie wiem o jaką rzecz.
Ja powiedziałam - zrywam, Ty powiedziałeś - cześć.
Odeszłam z uśmiechem na twarzy, choć w sercu miałam łzy.
Lecz pamiętaj kochany, że byłeś tylko Ty.
Nie oczom dla krytyki, lecz sercu dla wspomnień.