Moje serce Twoje jest, zamieszkaj w nim, nie rań mnie.
Bo wolę Ciebie mieć w środku, niż bliznę po Tobie kotku.

Wędruję w mych snach szukając Cię, bez sił, marzeń, myśli.
.
.
W tęsknocie za tym, co już dawno skończyło się.
Idę z nożem wbitym w serce, powoli topiąc się w morzu łez.
A Ty tylko szyderczo śmiejesz się czekając na mą śmierć.

Nie mów, że kochasz, jeśli kłamiesz, bo właśnie moje serce łamiesz.

Dałam Ci, co miałam najdroższe - wielką miłość i serce jak łza.
W zamian za to dostałam najgorsze - zdradę, mękę i ból, co wciąż trwa.

Pamiętasz te chwile, gdy byliśmy razem? - Kochaliśmy się bez opamiętania.
Było nam razem wspaniale, lecz Ty to zniszczyłeś i teraz moje serce łka po nocach.
Czy wiesz jak mi żle i smutno bez Ciebie? Zapewne nie.
.
.

W jaki sposób to się stało, na to nigdy nie odpowiem.
Zostawiłaś serce me i opuściłaś mnie.

Sama, samotna w poduszkę wtulona.
Przybita, zapłakana, myśląca o Tobie.
Nigdy nie zapomnę tych pierwszych chwil, kiedy serce szybciej biło, a ktoś przy mnie był.

Choć serce pęka z miłości, ja Cię wreszcie żegnam.
To koniec, a zarazem początek nowej epoki.
Dość płakania, dość smutku, dość.
.
.
dość tego! Nas nie było i nie będzie, to był tylko sen.

Wierzyłam Twoim słowom, lecz słowa uleciały.
Wierzyłam Twoim ustom, lecz usta skłamały.
Wierzyłam Twemu sercu, lecz serce rytm zmieniło.
Wierzyłam, że mnie kochasz, lecz to nieprawdą było.

Ja wezmę klej i posklejam to serce.
A Ty weź kredki i domaluj mi uśmiech.

Piękne są mury, piękne są brzegi, lecz najpiękniejsze, serce kolegi.

W dziwny sposób Cię poznałam, potem pokochałam, gdy Twe serce mnie zapomni, niech ten sms Ci przypomni.

Miłość moja błądzi nocą, wciąż przy Tobie serce me.
Ja Cię kocham całą mocą, lecz nie wiem.
.
.
czy Ty kochasz mnie.
.
.
?

Karm moją fantazję, kiedy będziesz chciał.
Ja oddaję Ci całą siebie: serce, dusze i ciało.
.
.
Daj mi to samo.
.
.