Ostatni uśmiech, ostatnie słowo, ogromny ból i cichy krzyk.
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że tak jak ja nie będzie kochał Cię nikt.

Kochaj, cierp, przebaczaj.
Lecz pamietaj, nigdy nie powracaj do miłości, która Cię oszukała i cios bolesny zadała.

Nie mów, że kochasz, jeśli kłamiesz, bo właśnie moje serce łamiesz.

Pamiętasz te chwile, gdy byliśmy razem? - Kochaliśmy się bez opamiętania.
Było nam razem wspaniale, lecz Ty to zniszczyłeś i teraz moje serce łka po nocach.
Czy wiesz jak mi żle i smutno bez Ciebie? Zapewne nie.
.
.

Byłam szczęśliwa, bo dawałeś mi szczęście.
Byłam kochana przez Ciebie do czasu, gdy nie odszedłeś.

Kiedyś mówiłeś kocham a dziś przechodzisz obojętnie.

Czy warto jeszcze kochać i chodzić po tym świecie, gdy wszystko już straciłam - miłość, szczęście i Ciebie.

Wierzyłam Twoim słowom, lecz słowa uleciały.
Wierzyłam Twoim ustom, lecz usta skłamały.
Wierzyłam Twemu sercu, lecz serce rytm zmieniło.
Wierzyłam, że mnie kochasz, lecz to nieprawdą było.

Ty nie wiesz, bo tego nie czujesz.
Ty z miłości śmiejesz się.
Ty innej usta całujesz.
Ty innej szepczesz - kocham Cię.
Lecz przyjdzie czas, że porzucisz ją, tak jak rzuciłeś mnie.
I może wtedy wrócisz.
Lecz ja Ci powiem - niestety chłpcze, spoźniłeś się.

W dziwny sposób Cię poznałam, potem pokochałam, gdy Twe serce mnie zapomni, niech ten sms Ci przypomni.

Ja mam tkliwą dusze i piersi do kochania, ja Cię kochać musze, choć mi mama wzbrania.

Spójrz ile gwiazd na niebie, Ty je kochasz wszyskie, a ja tylko Ciebie!

Kocham Cię radośnie, jak Żeromski Przedwiosnie, jak Bośniak Bośnie i kiedy o Tobie śnię gdy śpię, gdy piję i gdy już ledwie żyję, do Ciebie wyję, jak piskorze się wiję i jak słon tyję.

Miłość moja błądzi nocą, wciąż przy Tobie serce me.
Ja Cię kocham całą mocą, lecz nie wiem.
.
.
czy Ty kochasz mnie.
.
.
?