Każdy z nas ma na tyle dużą dłoń,
że może z niej uczynić Betlejem
Każdy z nas ma na tyle ciepłe serce,
że może przyjąć nowo narodzoną miłość...
do tego wystarczy tylko wiara, nadzieja
a miłość przyjdzie sama... Radosnych Świąt!
Życie jest krótkie,
Jak sen majowy.
I pędzi wciąż naprzód,
Jak strzała.
Dla nas jest ono,
Tylko jedną chwilą.
Nie pozwól,
By się ta chwila,
ZMARNOWAŁA!
Kochaj deszcz, tylko on na Ciebie leci.
Matka Cię nie urodziła, tylko wygrała w Laysach.
Tylko dla jednej osoby w ciągu dnia mogę być miły.
Niestety, ale to nie jest Twój dzień dupku.
Połączyła nas ta chwila, która była tak jak sen, lecz gdy przyszedł czas rozstania, pozostały tylko łzy.
Światło księżyca otula na plaży moją postać .
.
.
w tych pięknych snach.
Ze wspomnieniem pocałunków trudno się rozstać, pozostał tylko we włosach piach.
Me serce krwawi, gdy Ty się mną bawisz.
Mogłeś być inny, lecz okazałeś się winny.
Twoje spojrzenie działało na mnie jak ukojenie, lecz teraz zrozumiałam że nie warto sobie robić nadziei, bo to tylko zwykłe marzenie, które nie jest warte mej miłości i Twej godności.
Patrz, patrz, niech płonie w Twych oczach zazdrość, dzięki której ja mogę mieć sprawność.
Siedzę sama a wokół mnie tylko cztery ściany.
Pustka, która ogarnia moje serce, powietrze, które rani moją duszę, zmysły, które zabijają moje ciało a w tym wszystkim Ty, który tak mnie ranisz.
.
.
Ostatni uśmiech, ostatnie słowo, ogromny ból i cichy krzyk.
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że tak jak ja nie będzie kochał Cię nikt.
Czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja do bólu.
Wędruję w mych snach szukając Cię, bez sił, marzeń, myśli.
.
.
W tęsknocie za tym, co już dawno skończyło się.
Idę z nożem wbitym w serce, powoli topiąc się w morzu łez.
A Ty tylko szyderczo śmiejesz się czekając na mą śmierć.
Zrobię dla Ciebie wszystko, tylko miśku wróć do mnie.
Już północ, nie mogę zasnąć.
Za oknem deszcz, jakby odbicie gorących łez na moim policzku.
Myślę o Tobie, wiatr wieje, ale nie suszy łez - omija je, jakby chciał zostawić je na wieki.
Tylko po co mi one?