Lubię, gdy jest noc, lubię, gdy jest ciemno.
A najbardziej lubię, gdy Ty jesteś ze mną.
Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się, że kochamy, tak jak przekonujemy się, że żyjemy, kiedy nas coś zaboli.
Jesteś moją czekoladką, która rozpływa się w ustach, a nie w dłoni.
Każdy gwiazdkę ma na niebie, dla każdego gwiazdka lśni.
Ja wybrałam właśnie Ciebie, moją gwiazdką jesteś Ty.
Za wszystkie wspólne chwile, które były bardzo miłe.
Za lody razem zjedzone i przygody szalone, chcę Ci podziękować dziś i powiedzieć, że jesteś słodki jak miś.
Siedzę i sama nie wiem, w co się wpatruję.
Tym problemem jesteś Ty, w każde moje wtrącasz się sny.
Brakuje mi Ciebie, brakuje mi pewności siebie.
Sama nie wiem czego chcę.
Nie.
.
.
juz wiem - Ciebie chcę.
Jesteś jak moje szczęście, bo tak często Cię potrzebuję.
Jesteś jak moje lekarstwo, bo potrafisz ulżyć mojemu cierpieniu.
Jesteś jak srebrna kropla deszczowa.
Cóż z tego że pada? Cóż z tego że mży? Bez względu na pogodę, dla mnie słońcem jesteś Ty.
Jesteś moim światłem, które delikatnie wdziera się w zimne korytarze wypełnione pustką serc.
Maleńką iskierką, powoli wygasającej nadziei na lepsze jutro.
Bezustannie napajasz mnie dziwnym uczuciem, które pozwala mi przetrwać szarą rzeczywistość, jaką jest życie - uczuciem miłości.
Dla nieba jesteś Aniołkiem w bieli, dla pszczółek najsłodszym miodem pszczelim, dla mamy małym brzdącem, dla taty dużym chłopcem, a dla mnie łobuzie chłopakiem na luzie.
Jesteś dla mnie jak słońce.
.
.
Każdego ranka myśl o Tobie rozświetla mi życie.
Dla świata jesteś kimś tam, ale dla kogoś jesteś całym światem.
Jesteś jak powietrze którym oddycham, gdy mnie pouścisz.
.
.
umrę.