Rano chcę mieć Ciebie w sobie, chcę czuć jak muskasz moje usta, chcę brać do buzi, czuć jak gorąco wpływa mi do środka.
.
.
rozkosz.
To Ty.
.
.
moja poranna kawa.
Zanim uśniesz, trochę mnie pomacaj.
.
.
To białe co wyleci, weź do buzi tak żebyś poczuła na wszystkich ząbkach.
.
.
Będzie Ci dobrze.
.
.
Już nie mogę się Ciebie doczekać! Twoja Pasta Colgate.
Budzę się w nocy - nie ma Ciebie.
Moje ciało pragnie Twojego ciepła.
Czuje Twój zapach całą noc.
Nerwowo szukam Cię wkoło siebie.
Gdzie jesteś cholerna piżamo?
Sms który czytasz kosztował mnie 50gr.
Musisz zwrócić mi teraz te pieniądze.
Czas i miejsce zależy od Ciebie.
Teraz na poważnie! Muszę się wreszcie Ciebie o to zapytać! Nie miej mi tego za złe! Przepraszam że zapytam wprost, ale nie mogę życ z taką niepewnością! Proszę Cię, zastanów się nad tym! Nie odpowiadaj pochopnie! Przemyśl to! Ale ja chcę znać prawdę.
A więc moje pytanie brzmi.
.
.
Co porabiasz?
Sorry, że tak przez esemeska, ale tak jakoś wyszło, inaczej nie potrafię.
Chcę Ci to powiedzieć, bo dłużej nie ma sensu takie oszukiwanie.
Lepiej jak to się stanie teraz niż poźniej, im dłużej będzie się to ciągło tym gorzej dla Ciebie.
Nie potrafię Cię dłużej zwodzić w końcu jesteśmy dorośli i napewno kiedyś to zrozumiesz.
Wiem, będzie Ci ciężko, ale wierz mi, mi jest też ciężko.
Piszę, bo ktoś Ci to musi powiedzieć - Święty Mikołaj nie istnieje! :)
Urząd Skarbowy informuje: w roku 2005 weszła opłata za brzydotę.
Ja mam nadpłatę ale Ciebie te skurwysyny zrujnują!
Jesteś przystojnym brunetem o śniadej karnacji i masz brązowe oczy? A tak wogóle, to mi się podobasz.
Sorki.
.
.
Pomyłka, to nie do Ciebie.
.
.
>>>>>> - to jest strzała Amora.
Jeśli wyślesz ją do pięciu osób, to osoba, którą kochasz, pokocha Ciebie.
Jak nie wyślesz, to będziesz miała pecha.
Jesteś piękny jak kwiat róży, tylko masz łeb za duży.
Usta słonia, mordę konia, nogi sarny.
Słowem.
.
.
chłopak z Ciebie marny.
Twoje zdjęcie coś mi dało, swoje miejsce w kiblu ma.
Gdy na Ciebie patrzę, to aż łatwiej mi się sra.
Wczoraj miałam na Ciebie ochotę, ale dziś już nie jestem pijana.
Jesteś przystojnym brunetem o śniadej karnacji i masz brązowe oczy? A tak wogóle to mi się podobasz.
Sorry, pomyłka, to nie do Ciebie.
Cześć! Przepraszam, że Cię niepokoję i w ogóle zawracam Ci głowę moimi błachostkami i na pewno tracisz przeze mnie swój wolny i cenny czas.
Ale mam do Ciebie pewną dyskretną i bardzo ważną sprawę, która od pewnego czasu nie daje mi usnąć.
Mam nadzieję, że nie sprawię Ci dużego kłopotu i co najważniejsze nie obrazisz się na mnie kiedy zadam Ci pytanie: czy nie masz przypadkiem wolnych i niepotrzebnych 15 groszy? Bo brakuje mi do lizaka.