Wymowa mego ciała jest bliska ideału dzieki Twoim słowom tak bliskim mojej duszy. Przyjdź i nasyć mnie sobą, niech odżyję, niech zmartwychwstanę...
Nie chce Ci się wstać z ciepłego łóżeczka? Milsza jest miękka poduszeczka! Nie zbudzi Cię nawet pyszne śniadanko? Ani nawet żołnierz ze swą wyliczanką? A mój pocałunek, co przysłania mrok? Jeśli tak to proszę bardzo - duże cmok.