Wiatr szumi swoją melodię, tak siedzę i myślę sobie.
.
.
Trochę tu niewygodnie, wygodniej by było przy Tobie.
Poleżeć sobie cichutko, pomruczeć jak kotek do ucha, było by bardzo milutko, lecz wkoło mnie tylko noc głucha.

Gwiazdka na niebie, a księżyc w pełni, wypowiedz życzenie, to Ci się spełni.
Śpij sobie smacznie, z uśmiechem na twarzy.
Niech Ci się przyśni to, o czym marzysz.

Do Ciebie tego sms a piszę, niech Cię do snu ukołysze! Tego smsk a poświęcam Tobie, więc proszę.
.
.
zachowaj go sobie! A gdy bedziesz go czytała z rana to nie zapomnij o tym od kogo go dostałaś!

Dla mnie mój los zawsze był nieznany i serce pytało, gdzie jesteś kochany? Góry Cię przyniosły, wśród lata zieleni, jesteśmy jak widać sobie przeznaczeni.
.
.

Co za wielkie szczęście miałem, że Cię przez smsy poznałem.
Chyba obydwoje nie przypuszczaliśmy, że staniemy się tak bardzo sobie bliscy.
I ciągle bliżej i bliżej, nie rozłączna para, kochana moja!

Nawet nie wiesz kotku miły, ile wdzięku w sobie masz.
Ile szczęścia i radości komuś w życiu swoim dasz.

Zgaś światełko, wejdż do łóżka, niech przytuli Cię poduszka.
Zamknij oczka pomyśl sobie, że ja też to samo zrobię!

Pomyślisz sobie że zwariowałam a ja po prostu się zakochałam i odtąd będę kochać Cię szczerze i nikt mi Ciebie już nie zabierze!

Gdy Cię nie widzę, nie wdycham, nie płaczę.
Nie tracę zmysłów, kiedy Cię zobaczę.
Jednakże gdy Cię długo nie oglądam, czegoś mi brakuje, kogoś widzieć żądam i tęskniąc sobie zadaje pytanie: Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?

Nie jestem piękna ale taka sobie i nie moja wina, że się kocham w Tobie!

Ile razy oczy Twoje będą czytać smsy moje, tyle razy wspomnij sobie, że pamiętam wciąż o Tobie.
Kocham Cię skarbie.
.
.

Były sobie dwa serduszka, co szeptały tak do uszka - kocham Ciebie moje szczęście tak namiętnie i zawzięcie, że jak Ciebie nie zobaczę to juz szybko głowę stracę.

Miłość jest czymś najmocniejszym na świecie.
Jednak nie można wyobrazić sobie nic bardziej skromnego.

Zimno mi w łapki, zimno mi w nosek.
Zimno mi w plecki i nóżki bose.
Myślę więc sobie, gdy zimno na dworze, że tylko Ty ogrzać mnie możesz.