Gdy Cię zbudzi blask słoneczka i wywleczesz się z łóżeczka, skończysz spanko, zjesz śniadanko na podwórku się spotkamy i tam dłużej pogadamy.
Nie chce Ci się wstać z ciepłego łóżeczka? Milsza jest miękka poduszeczka! Nie zbudzi Cię nawet pyszne śniadanko? Ani nawet żołnierz ze swą wyliczanką? A mój pocałunek, co przysłania mrok? Jeśli tak to proszę bardzo - duże cmok.
Moje oczka już otwarte, ustka już wołają cześć.
Jak się spało mój aniołku? Na śniadanko mam już chęć.