Niech ten radosny dzień.
Na zawsze Twe troski,
Odsunie w cień.
I niech się śmieje do Ciebie świat,
Blaskiem szczęście i długich lat.

W dniu wejścia w dorosłych świat
niech wszystkie smutki odejdą w dal.
Niech się śmieje do Ciebie świat
blaskiem długich i szczęśliwych lat.

Zima sroga hula w borze a ty srasz na dworze, wiatr ci w dupę wieje a ty wciąż się śmiejesz.
Bo nie sroga tobie zima gdy cię jeleń w dupe dyma.

Wędruję w mych snach szukając Cię, bez sił, marzeń, myśli.
.
.
W tęsknocie za tym, co już dawno skończyło się.
Idę z nożem wbitym w serce, powoli topiąc się w morzu łez.
A Ty tylko szyderczo śmiejesz się czekając na mą śmierć.

Ty nie wiesz, bo tego nie czujesz.
Ty z miłości śmiejesz się.
Ty innej usta całujesz.
Ty innej szepczesz - kocham Cię.
Lecz przyjdzie czas, że porzucisz ją, tak jak rzuciłeś mnie.
I może wtedy wrócisz.
Lecz ja Ci powiem - niestety chłpcze, spoźniłeś się.

Przepraszam Cię za to, że istnieje, Przepraszam, że czasem płaczę a czasem się śmieję.
Przepraszam za mą miłość gorącą, Przepraszam za wiosnę pachnącą, Przepraszam za słońce na niebie, Przepraszam, że pokochałem Ciebie, Przepraszam, że się urodziłam, Przepraszam, że kiedyś tu byłam.

Buziak z rana mknie przez knieje, niech Twa buzia dziś się śmieje.
Miał być w usta, trafił w czoło i tak będzie krążył w koło.
Minie Wrocław, minie Hel, a wieczorem trafi w cel.

Na aksamitnym niebie, śmieje się księżyc do Ciebie.
Gwiazdki wesoło mrugają, namiętne sny zapowiadają.
Kładź się więc szybko do łóżka, niech łąką pachnie Twoja poduszka.
Zamknij oczęta i pomyśl, że ta piękna noc nie skończy się.

Jesteś bliską mi osobą, krótko mówiąc - kocham Cię.
Chcę być zawsze tylko z Tobą, Twą bliskością cieszyć się.
Pragnę patrzeć jak się śmiejesz i jak ronisz smutku łzy.
Uwierz proszę, że istniejesz w moim sercu tylko Ty.

Kocham Ciebie mój aniele, dzięki Tobie wciąż się śmieję.

Gdy na niebie noc gwieździsta chuj się skrada do piździska, błona pęka, krew się leje, a chuj stoi i się śmieje.

Morda się smieje, gdy piwo się leje.

Nic nie słychać w krąg innego,
Tylko: - Dziś Dzień Walentego
Każdy wysyła liścik swój,
A ja ciągle noszę mój.
Boję się go wysłać Tobie,
Ciągle myślę: - Co on powie?
Czy go podrze, czy wyśmieje,
Czy dla niego ja istnieję?
Może tak, a może nie?...
Jednak wiedz, że kocham Cię!

Niech ten radosny dzień na zawsze Twe troski odsunie w cień i niech się śmieje do Ciebie świat, blaskiem szczęśliwych i długich lat!