Z całego serduszka kocham mocno Ciebie.
Gdy jestem przy Tobie czuję się jak w niebie i jest mi bardzo dobrze.
Wiem, że tak już będzie! Chcę mieć Cię zawsze blisko, chcę mieć przy sobie wszędzie! I już nigdy swojej Gwiazdki kochać nie przestanę.
Jeśli mnie porzuci na zawsze sam zostanę.
.
.
Amorek przeleciał obok Twego łożka, a wiesz skąd wyleciał? Z mojego serduszka! Przyleciał by Ci buzi dać, byś mógł słodko spać!
Gdy ziemię spowija gęsta mgła a światło w mroku ginie, w powietrzu głucha cisza trwa a miłość wolniutko płynie.
Mija cichutko serduszka uśpione w błogim śnie, wprost do Twojego łóżka, byś wiedział, że kocham Cię.
Były sobie dwa serduszka, co szeptały tak do uszka - kocham Ciebie moje szczęście tak namiętnie i zawzięcie, że jak Ciebie nie zobaczę to juz szybko głowę stracę.
Jak kwiatek potrzebuje wody, tak motyl kwiatuszka, a ja tylko Twojego serduszka.
Dwa serduszka idą w parze, Twoje, moje - zawsze razem.
Dwa serduszka będą szły, zawsze razem.
.
.
ja i Ty.
Kwiatek chce wody, motylek kwiatuszka.
A ja od Ciebie tylko serduszka.
Dlaczego ona a nie ja tak wiele szczęścia w życiu ma? Dlaczego ona a nie ja drogę do Twego serduszka zna?
Były sobie dwa serduszka, co szeptały tak do uszka: Kocham Ciebie moje szczęście, tak namiętnie i zawzięcie, źe jak Ciebie nie zobaczę, to już głowę szybko stracę.
Jakże Ci, Babciu, wyznać mamy,
że Cię kochamy?
Jak Cię zapewnić o tej miłości?
Jak życzyć Tobie w dniu imienin
szczęścia promieni?
Babuniu, popatrz: to w tych kwiatuszkach są
całe nasze serduszka.