Pusty rynek. Nad dachami
Gwiazda. Świeci każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami,
Idę, tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski
I zabawek kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski,
Trwa kruchego szczęścia dar.
Więc opuszczam mury miasta,
Idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jak jest wielki cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
Śnieżne iskry, cudów blask.
Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą ?
Czasie pełen Bożych łask!

Nasze spotkanie było czystym przypadkiem.
Zbyt szybko pokochałam.
.
.
Choć rozum zabraniał, serce nie słuchało.
Dziś serduszko samotnie puka i w pustym mieszkaniu Ciebie szuka.

Gdy będziesz sam w pustym pokoju, a po policzku popłynie Ci łza, to nie myśl, ze sam jesteś na świecie, bo razem z Tobą jestem ja.

Ile piasku na pustyni, ile gwiazd na niebie, tyle ja pozdrowień przesyłam do Ciebie.

Tak wiele jak ziaren piasku na pustyni, tak gorących jak słońce nad nimi, buziaków na dzień dobry Ci śle ktoś, kto bardzo kocha Cię.

Długo w Twe serce Amor celował aż wreszcie dla mnie Cię upolował - zamknę Cię w mym sercu na dwa spusty bo świat bez Ciebie jest strasznie pusty

Pusty rynek. Nad dachami
Gwiazda. Świeci każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami,
Idę, tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski
I zabawek kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski,
Trwa kruchego szczęścia dar.
Więc opuszczam mury miasta,
Idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jak jest wielki cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
Śnieżne iskry, cudów blask.
Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą -
Czasie pełen Bożych łask!