Jesteś moim światłem, które delikatnie wdziera się w zimne korytarze wypełnione pustką serc.
Maleńką iskierką, powoli wygasającej nadziei na lepsze jutro.
Bezustannie napajasz mnie dziwnym uczuciem, które pozwala mi przetrwać szarą rzeczywistość, jaką jest życie - uczuciem miłości.
Życzę Ci abyś pamiętał,
Że powodzenie w życiu
nie jest niczym oczywistym
ani naturalnym.
Zatem wtedy, gdy Ci się powodzi,
staraj się gromadzić zapasy ciepła i barw
na zimnoszare dni, które prawdopodobnie
jeszcze kiedyś nadejdą.
Wówczas wystarczy,
że ktoś podaruje Ci uśmiech,
który pozwoli Ci przetrwać wszystko.