Byłeś pierwszy w moim życiu, w sercu moim pozostałeś, ja kochałam choć w ukryciu, Ty mnie nigdy nie kochałeś!

Byłeś pierwszym chłopakiem, którego nie zdradziłam.
Byłeś pierwszym chłopakiem, za którym w ogień bym wskoczyła.
Byłeś pierwszym chłopakiem, który nie był blondynem.
Byłeś pierwszym chłopakiem, który puścił mnie z dymem.

Sama, samotna w poduszkę wtulona.
Przybita, zapłakana, myśląca o Tobie.
Nigdy nie zapomnę tych pierwszych chwil, kiedy serce szybciej biło, a ktoś przy mnie był.

To był mój pierwszy raz.
Kazałeś otworzyć się szerzej.
Potem wsadziłeś głęboko i zacząłeś ruszać.
Cierpiałam, ale uradowałam się gdy go wyciągnęłeś.
Ci Dentyści!

To był mój pierwszy raz.
Nie wiedziałem jak pieścić jej sutki, a serce biło mi coraz szybciej.
Biały nektar popłynął.
Udało mi się.
Pierwszy raz wydoiłem krowę.

Kiedy w okiennice pierwsza iskra wpłynie, pierwszy ptak zakwili, w gniazdku na kominie księżyc dawno żarem swoim już nie świeci, wtedy poznasz, że już nowy dzionek leci.

Pierwszy miś już dawno śpi, drugi zaraz zaśnie, trzeci tuli się do niego, czwarty usnął właśnie, piątemu kleją się oczka, szósty się po brzuszku drapie, siódmy liczy złote gwiazdki, ósmy głośno chrapie a dziewiąty marzy a słodkim lizaczku, Ty jesteś dziesiątym więc się kładź misiaczku.

Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam w mych oczach zakręciła się łza.
Lecz nie przeczuwałam, że kochać będę tak.
.
.

Nigdy nie zapomnę Ciebie choć tak szybko mija czas, no bo czy zapomnieć można gdy się kocha pierwszy raz?

Każda noc może być naszą pierwszą, każdy dzień najwspanialszy.
Dotyk dłoni tak delikatny, jak uśmiechy wymienione za pierwszym razem.
.
.

Przesyłam trzy buziaki: pierwszy - malutki, taki słodziutki.
Drugi - gorący, najbardziej tęskniący.
Trzeci - namiętny, najbardziej pamiętny.

Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam, to od razu pokochałam.
Pokochałam serce Twe, a Ty kiedy zechcesz mnie?

Łączmy się w parę jedną, będziemy przykładem miłości - napewno.
Chcę byś była mą jedyną, chcę żyć dla Ciebie i pić z Tobą wino.
Zrobiłaś pierwszy krok, zbliżyłaś się.

Przy pierwszym nie zagryzam; ... nie zapijam