Nie chcę Cię zbudzić, więc po cichu wchodzę, tak jak Mikołaj przez komin wpada.
Zamiast worka z prezentami, obsypię Cię buziakami.
W tę cudną noc miej pięknych snów moc.
Gdy sylwestrowy bal obsypie cię deszczem konfetti
i oplącze zwojami serpentyn,
pamiętaj, że to ja obsypałam Cię swoimi życzeniami
i oplątałam pamięcią.