Zjawiłaś się w moim życiu nagle, jak letnia burza.
Swoim wiatrem osuszyłaś moją twarz z łez i rozwiałaś złe myśli.
Blask Twoich błyskawic rozjaśnił mój umysł i nauczył kochać prawdziwie.
Twoja tęcza uczyniła moje życie kolorowym.
Kochaj mnie, bo bez Ciebie zginę.
Nie chcę już czekać na żadną, inną letnią burzę.
Dziadziuś, Dziadziuś na Twoim wąsie
od ucha do ucha kołysze się uśmiech,
idąc z Tobą czuję jak rosnę z każdym krokiem
w niebieskich trampkach. Kochany mój wielkoludzie,
czarodzieju o oczach niebieskich,
gdy wrócimy do domu na obiad, Twoją szyję rękami obejmę.