Search For kiedy In Quotes 137

Trudno jest żyć w nieszczęściu, kiedy się tęskni i szlocha.
Lecz trudniej jest żyć bez kogoś, kogo się bardzo kocha.

Kiedy Cię nie ma, nie ma pięknych słów.
Są tylko marzenia, że spotkamy się znów.
Całe niebo płacze ze mną, szczerość dnia też za mną jest.
Bo gdy Cię nie widzę, oczy me są pełne łez.

Ciężko, ciężko żyć na świecie, kiedy płacze się i szlocha.
Jeszcze ciężej żyć bez kogoś, kogo się tak mocno kocha .

Kiedy mam Cię przy sobie, to czuję, że coś się we mnie robi, kolana mi się trzęsą i jest mi tak ciepło.
Tak bardzo Cię kocham, moja wódeczko.

Nasze wyprężone ciała zlewały się potem.
Związałeś mi nogi.
I mnie popchnąłeś.
Poczułam lekkie szarpnięcie, jednak nic nie bolało.
Potem mój umysł wirował wokół.
To było wspaniałe.
Kiedy znów powtórzymy skoki na bunge?

Kiedy Cię widzę rano to pragnę Cię poprostu zlizać.
.
.
mój twarożku na rogaliku.

Lubisz kiedy jest taki wielki, czerwony, kiedy tak z niego kapie, uwielbiasz wtedy brać go w usta i ssać.
.
.
Szkoda, że ten arbuz ma tyle pestek.

Stale o Tobie myślę.
.
.
Chciałbym znowu usłyszeć Twoje sapanie.
.
.
Poczuć Twój mięciutki języczek.
.
.
Kiedy patrzę na twoje zdjęcie to tęsknie za Tobą.
.
.
Lessie wróć!

Badania genetyczne wykazały, że kiedy kobieta i mężczyzna podczas stosunku się śmieją to urodzi się ładne i mądre dziecko.
Szkoda że Twoi rodzice tego nie wiedzieli.

Lubię kiedy jest wielki, czerwony, kiedy z niego kapie.
Uwielbiam go brać do ust i ssać.
Dlaczego ten arbuz jest taki słodki?

Sorry, że tak przez esemeska, ale tak jakoś wyszło, inaczej nie potrafię.
Chcę Ci to powiedzieć, bo dłużej nie ma sensu takie oszukiwanie.
Lepiej jak to się stanie teraz niż poźniej, im dłużej będzie się to ciągło tym gorzej dla Ciebie.
Nie potrafię Cię dłużej zwodzić w końcu jesteśmy dorośli i napewno kiedyś to zrozumiesz.
Wiem, będzie Ci ciężko, ale wierz mi, mi jest też ciężko.
Piszę, bo ktoś Ci to musi powiedzieć - Święty Mikołaj nie istnieje! :)

Kiedy śnieżek sobie pruszy, kiedy kurwie marzną uszy, kiedy chuj w kieszeni dzyma, wtedy jest prawdziwa zima.

Kiedy się lepiej zalecać? - doktora pytała panna.
Z rana, czy z wieczora? Doktor powiada: lepiej to osłodzi wieczór, lecz zdrowiu nie tak rano szkodzi.
Uczynię według Twego zdania: wieczór dla smaku, dla zdrowia z rana.

Cześć! Przepraszam, że Cię niepokoję i w ogóle zawracam Ci głowę moimi błachostkami i na pewno tracisz przeze mnie swój wolny i cenny czas.
Ale mam do Ciebie pewną dyskretną i bardzo ważną sprawę, która od pewnego czasu nie daje mi usnąć.
Mam nadzieję, że nie sprawię Ci dużego kłopotu i co najważniejsze nie obrazisz się na mnie kiedy zadam Ci pytanie: czy nie masz przypadkiem wolnych i niepotrzebnych 15 groszy? Bo brakuje mi do lizaka.