Stoi na stacji lokomotywa, która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może, bo to po pierwsze, wypada drożej, po drugie, skutkiem jakichś przekrętów, w kraju brak kilku biokomponentów, a jak się kupi je z zagranicy, to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia, że wzrosną wokół zanieczyszczenia, po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy, na biedny silnik lokomotywy.
.
.
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Kuligiem chciałam do Ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami
a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć. Do siego Roku!!