Gdybym tak Cię nie kochała, to bym wcale nie pisała.
Że już tęsknię i mi smutno, czekam, aż nadejdzie jutro.
Przyjdziesz rano, ucałujesz i mą buzię rozradujesz.
Przepraszam, tak bardzo.
.
.
Wiesz, że skrzywdzić Cię nie chciałam.
Gdybym mogła, czas bym cofnęła.
O to nie musisz się bać.
Ale że nie mogę, to proszę tylko o jedno - wybacz mi.
Piszę do Ciebie z łóżeczka, obok mnie leży poduszeczka.
Zamiast tej podusi bym wolała przytulić się do Twojego ciałka.
.
.
plecki bym Ci posmyrała i byłabym szczęśliwa cała, gdybym Cię teraz obok siebie miała.
Gdybym tak tylko mógł mieć znowu szansę bycia razem z Tobą, to moje życie nabrałoby znowu sensu.
Gdybym tak tylko mógł być Twoją łzą - narodzić się w Twoich oczach, żyć na Twoich policzkach i umrzeć na Twoich ustach.
Gdybym mógł spełnić Twe życzenia, to tylko powiedz... a choć nie jestem Złotą Rybką, to życzę Ci wszystkiego najlepszego i tego o czym marzysz... Ty sam już wiesz najlepiej...