Pusty rynek. Nad dachami
Gwiazda. Świeci każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami,
Idę, tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski
I zabawek kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski,
Trwa kruchego szczęścia dar.
Więc opuszczam mury miasta,
Idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jak jest wielki cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
Śnieżne iskry, cudów blask.
Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą ?
Czasie pełen Bożych łask!

Miałeś lekkie dzieciństwo, ale za to ciężkie zabawki.

Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci, dzieci spać już idą, miś po flaszke leci.

Chcesz mieć dzieci silne, zdrowe.
.
.
- kup im wino owocowe.

Wszystkie dzieci nawet złe pogrążone są we śnie, a Ty jedna tylko nie.

Księżyc już na niebie świeci, śpią już dawno wszystkie dzieci.
W ciszy pogrążona noc - śpij słodko, dobranoc.

Za matki naszych dzieci!

Chcesz mieć dzieci silne, zdrowe kup im wino owocowe.

Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie.

Oby nasze dzieci mądrych rodziców miały

Oby nasze dzieci mieli bogatych rodziców!

Za wszystkie dzieci, które wsiąkły w prześcieradła.

Chcesz mieć dzieci silne, zdrowe, kup im wino owocowe

Oby nam się dzieci tramwajów nie czepiały