Stoi na stacji lokomotywa, która ma jeździć na biopaliwa.
Chciałaby jechać, ale nie może, bo to po pierwsze, wypada drożej, po drugie, skutkiem jakichś przekrętów, w kraju brak kilku biokomponentów, a jak się kupi je z zagranicy, to będą stratni polscy rolnicy.
Po trzecie spalin skład tak się zmienia, że wzrosną wokół zanieczyszczenia, po czwarte jazda ma wpływ szkodliwy, na biedny silnik lokomotywy.
.
.
Takich zagrożeń jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Jaki, moja Pani lubi kwiat?
podaruję go Tobie.
Ile Pani ma lat?
Zachowam to sobie.
Jak to robisz,
że raczka taka piękna?
Że buźka uroczo niedomknięta,
jak to robisz,
żeś jak lalka z saskiej porcelany?
I nie ma kominiarczyka przy Tobie?
Podaruj swe usta kochana,
a zostanę z Tobą do rana!