Jakże chciałbym dziś, o Babciu droga,
W radość zmienić wszystkie troski Twoje, Szczerą modlitwą wyprosić Boga Słodką nagrodę za twój trud i znoje I wszystkie smutki w szczęście ci zamienić I dzień imienin słonkiem opromienić I na twe usta sprowadzić uśmiechy Byś doczekała z swych wnucząt pociechy. Niech Twój Stróż Anioł, opiekun Twój z nieba Wybłaga wszystko, co Ci Babciu trzeba
Me serce krwawi, gdy Ty się mną bawisz.
Mogłeś być inny, lecz okazałeś się winny.
Twoje spojrzenie działało na mnie jak ukojenie, lecz teraz zrozumiałam że nie warto sobie robić nadziei, bo to tylko zwykłe marzenie, które nie jest warte mej miłości i Twej godności.
Patrz, patrz, niech płonie w Twych oczach zazdrość, dzięki której ja mogę mieć sprawność.