Losowe życzenia

Znów na plecach czuję mrowie, bo mi ktoś zawrócił w głowie.
Wciąż nawiedza moje sny.
Wiesz kto taki? Właśnie Ty.

Matki i dzieci, niezależnie od tego,
Jak bardzo się nawzajem kochają,
Potrafią się też dotkliwie ranić.
Nagły wybuch złego humoru czy frustracji,
Nieprzemyślany osąd, trochę ślepej niewdzięczności
Mogą ugodzić prosto w serce.
Gdyby można było wymazać wszystkie przejawy
Mojej nieuprzejmości i głupoty, braku zrozumienia...
Lecz jeśli w życiu króluje miłość,
Wszystko w końcu dobrze się układa.
Miłość bowiem kruszy zamknięte serca
I uczy nas wyrozumiałości,
Przecież jesteśmy tylko ludźmi,
Ty i ja.
Kocham Cię taką, jaka jesteś.
Nie chcę żadnej innej Mamy!