Ja Cię budzę a Ty śpisz, może nadal o mnie śnisz. Już nie musisz śpiochu śnić, przyszłam tu, by z Tobą być.
Nasze wyprężone ciała zlewały się potem. Związałeś mi nogi. I mnie popchnąłeś. Poczułam lekkie szarpnięcie, jednak nic nie bolało. Potem mój umysł wirował wokół. To było wspaniałe. Kiedy znów powtórzymy skoki na bunge?
Jest cicho. Choinka płonie.Na szczycie cherubin fruwa.Na oknach...
Już prawie nadeszły Święta Bożego Narodzenia, za kilka dni nastanie Nowy...
Świąt prawdziwie świątecznych,ciepłych w sercu, zimowych na...
Na podstawie art. 11 kodeksu miłości skazuję Cię na dożywotnie...
Tęsknota jest tym, czego nie da się ugasić. Tak jak wiary, nadziei i...
Kiedyś myślałam, że tęsknota jest miłością. Teraz wiem, że miłość jest...