Dla nieba jesteś Aniołkiem w bieli, dla pszczółek najsłodszym miodem pszczelim, dla mamy małym brzdącem, dla taty dużym chłopcem, a dla mnie łobuzie chłopakiem na luzie.
Budzę się w nocy - nie ma Ciebie. Moje ciało pragnie Twojego ciepła. Czuje Twój zapach całą noc. Nerwowo szukam Cię wkoło siebie. Gdzie jesteś cholerna piżamo?