Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka, idzie Nowy Rok, stary już umyka więc wznieśmy puchary, tańczmy do rana, niech los nam nie szczędzi kawioru i szampana.
Przepraszam, tak bardzo. . . Wiesz, że skrzywdzić Cię nie chciałam. Gdybym mogła, czas bym cofnęła. O to nie musisz się bać. Ale że nie mogę, to proszę tylko o jedno - wybacz mi.