Jak aniołek słodko śpisz, na skrzydełkach wzbijasz się po sny. Wokół gwiazdy, księżyc świeci, a Ty dalej w górę lecisz. I tak trwa to aż do rana, gdy Cię piórkiem lekko smyram, byś się obudziła i ze mną miło dzień spędziła.
Słoneczko z nieba dawno zeszło już, więc i Ty kochanie oczka swoje zmruż. Wtul się misiu w podusię swą, bo wszyscy grzeczni chłopcy o tej porze już śpią.