Pusty rynek. Nad dachami
Gwiazda. Świeci każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami,
Idę, tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski
I zabawek kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski,
Trwa kruchego szczęścia dar.
Więc opuszczam mury miasta,
Idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jak jest wielki cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
Śnieżne iskry, cudów blask.
Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą -
Czasie pełen Bożych łask!
Co to jest miłość? Nie wiem, ale to miłe,że chcę Cię mieć dla siebie.
No nie wiem ile.
.
.
Gdzie mieszka miłość? Nie wiem.
Może w uśmiechu, czasem ją słychać w śpiewie, a czasem w echu.
Co to jest miłość? Powiedz.
Albo.
.
.
nic nie mów.
Ja chcę Cię mieć przy sobie, i nie wiem czemu.